Jak powszechnie wiadomo mamy zimę. Z tego co mi wiadomo skończy się dopiero 21 marca, więc jeszcze duuużo czasu. Zima ma to do siebie, że jest zimno. Pada śnieg, jest mróz i takie tam. I jeszcze niedawno tak było. W styczniu na spacerze widziałam przymarznięte morze a plaża wyglądała jak Arktyka :-)
Wygłupy przed aparatem - moja specjalność :-)
A dziś, jakieś 3 tygodnie później w Trójmieście prawdziwa wiosna. Na plaży tłumy ludzi, niektórzy nawet porozbierani leżeli na piasku, a do budki z goframi kolejka :-)
PS. Rozmawiając dzisiaj z mamą dowiedziałam się, że pranie robiła. I jak wyciągała ubrania z kosza to Atosław się wtrącał strasznie bo tam moje ciuchy były i obwąchiwał je ze smutną miną. Chyba pora się wybrać do domu bo pieski tęsknią :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz