poniedziałek, 3 października 2016


Hej!
Oto październikowa ja. A razem ze mną fotki z września :-)
Moje niedokończone osiedle nocą...
Nowa kanapa...

Składanie szafki i już gotowa na swoim miejscu :-)



A pozostając w temacie rękodzieła - wyprawka dla mojego przedszkolaka. Poducha, kocyk i worek na strój gimnastyczny albo kapcie. Chyba wyszło OK. Do kompletu była pościel dla lali do wózka i to chyba wzbudziło największe emocje :-)


Heeeej! Właśnie się nauczyłam robić selfie! :-)




Pieskowa sesja zdjęciowa - pięknie pozują :-)
Taka już jestem duża i umiem siedzieć na drzewie :-)

I prawie sama umiem zawiesić i włączyć kolorowe lampki :-)
Chorowitek z zabandażowaną łapką w skarpetce.
Powinnam kupić obie!
Zamówiłam paczkę do - jak się okazało- najpopularniejszego paczkomatu w okolicy. Pan kurier wywalił je więc na chodnik i napisał, że czeka do 20. Tyle miał tych przesyłek, że chyba ze 3 paczkomaty by zapełnił.

Wydarzenie miesiąca - chrzciny Stanisława. I imprezka po nich :-)
Siedzę w pracy i czekam na fajrant.
Porządki w służbowej lodówce :-)

Przepiękna niedzielna pogoda wykorzystana na maxa! :-)