wtorek, 26 stycznia 2016

Tata znalazł garnek złota :-)

Hello!

Jak Wam minął ostatni weekend? Mój był szary i bury. Cały tydzień był mróz i dużo śniegu a na weekend jak zwykle pogoda się zepsuła. No ale nic, i tak było sporo roboty. Cała sobota w Słupsku. Dlatego i zdjęć mało, ale cośtam udało się zrobić :-)

Moja mordka... Atos też chciał piwa.


Ciocia uszyła sukienkę w pandy. Najfajniejsze w niej są kieszenie :-) a czapka z Pepco idealnie uzupełnia outfit :-P

Wygłupy :-)

I znowu wygłupy...

Dzieje się! Byle do lata!


Selfie w lustrze w centrum handlowym. Czemu nie? :-)



Tata, płyń tam, tam jest garnek ze złotem! Przyda nam się :-)




piątek, 8 stycznia 2016

Hello 2016 :-)

No i nadszedł rok 2016. Przez niektórych upragniony, przez innych niechciany, ale jest. Witam Was więc w 2016 roku i życzę, żeby to był rok pełen pozytywnych emocji, kolorowy i wesoły :-)

A w pierwszym w nowym roku poście, pokażę końcówkę starego, 2015 roku. Były Święta i Sylwester, wszystko nieco smutne, nostalgiczne... ale o tym może kiedy indziej.  Dalej żyjemy. Jesteśmy zdrowi. Nic nam nie brakuje. Cieszmy się tym, co mamy :-) A w każdym razie postarajmy się.

Choinka tegoroczna. Michalinka osobiście podobno ubierała i wyszło pięknie. Najbardziej lubiła przełączać lampki żeby migały zawzięcie, aż można było się epilepsji nabawić :-) No i dzwoneczki żeby "dzyń, dzyń" robić, a przy okazji coś pozwalać z choinki :-)
Świąteczna fryzura - już mamy warkocza :-)
"Michalinka, uśmiechnij się". Buuuu :-P



Przygotowania do Wigilii. Kiecki są, szminka jest... można zaczynać.
Rodzinka :-)
Caaaaała micha zupy grzybowej... (dziadek, zdjęcie specjalnie dla Ciebie) :-)
Dobra, pojedliśmy. Będzie ten Mikołaj czy nie będzie? Idę z ciocią wypatrywać pierwszej gwiazdki.
To dziwne. Mikołaj jest stary, tak? Gruby, tak? I tak szybko pojechał? Zdążył tylko prezenty pod choinkę podrzucić? No... może za rok go zobaczę. A tymczasem pomogę mu i sama porozdaję to, co nam przyniósł :-)

Fajowo było :-)
Pełne skupienie...
Chodź lala, pokaże ci mojego laptopa.
A tu już przekąska w święta. Atos też lubi serki.

Siedzimy sobie teraz. Każda ze swoim sprzętem :-)

I tak doszliśmy do Sylwestra. Kiecka spod samiuśkich Tater :-P
Wszyscy piękni tacy. I jeszcze w miarę młodzi...
Fuuuj! Ciotka odcisnęła mi szminkę na ustach!
Ależ to wszystko śmieszne było :-)

Do następnego razu :-)