Rysunek :-)

Grzesiek dostał rysunek od dziecka swojego kolegi... Kto zgadnie co jest na rysunku? :-) Dla ułatwienia dodam, że dziecko było ze swoim tatą w pracy (bo ten nie miał co z dzieckiem zrobić) i na temat pracy owa pociecha tworzyła rysunki :-)

Grzesiek nieomieszkał powiesić tego u nas w mieszkaniu na tablicy korkowej.

Zwierzaczki

Kiedyś się nie udało, ale teraz owszem. Czyli... Zoo w Oliwie :-)

Dużo zwierzaków się pochowało. Gorąco było jak nie wiem co, więc nic dziwnego. Widziałyśmy jednak parę ciekawych okazów - tygrysy, które pożerały jakiś łup, śpiącego niedźwiedzia i jakieś inne śmierdzące stworzenia. Niestety, wilki spały w swoich budach. Jednemu łeb wystawał za próg i z daleka wyglądał jak nasz Oskar :-)

Nareszcie jest ciepło...

... czyli wieczory można spędzać na dworze :-)
Tak właśnie zrobiliśmy w piątek. Pan Tadek ładnie skosił trawkę...

... pani Basia posadziła kwiatki.

Atos, Oskar i Olka pili piwo :-)

 Tylko Was tam brakowało :-)

Miniony weekend

Już jutro piąteczek. Juppi! :-)

Cieszymy się i skaczemy ze szczęścia. A tymczasem pora na zgranie kilku fotek z komórki - oczywiście zrobionych podczas poprzedniego weekendu w Dobrzycy :-)

Na początek - przyroda. Czyli kwiatki i pies, bo lubię kwiatki i psy (i inne stworzenia, które spotkałam już w Gdańsku)!

Lubię też grilla w doborowym towarzystwie :-)

A najbardziej lubię hasło "Kobiety na traktory!" :-D

Traktorzystka radziła sobie fantastycznie. Specjalnie na tę okazję włożyła płaskie buty (co z jej strony było nie lada poświęceniem). Nawet nasze kundle odnotowały ten fakt :-)

Pozdrawiamy Traktorzystkę i życzymy powodzenia na egzaminie na prawko (niekoniecznie na traktory).