Nareszcie miałam długi weekend. Wybrałam się więc w odwiedziny do Michaliny :-)
Taka gwiazda nasza :-)
Przywiozłam jej namiot - zamek. Chyba się spodobał bo księżniczka chętnie się w nim bawiła. A niech ktoś spróbował wynieść go z salonu, zaraz kazała go targać z powrotem i pokazywała palcem w którym miejscu ma stać :-)
I tak najfajniejsza zabawa jest w ogrodzie wśród krzaków
Atos, mistrz cierpliwości i opanowania!
Złapię za ucho tego chłopca...
Siedzimy sobie :-)