Takie piękne tulipanki rozpoczną dzisiejszego posta. Kwitną sobie pięknie w sopockim parczku blisko molo. Przynajmniej jakiś czas temu kwitły.
Przystań w Unieściu - obowiązkowy punkt programu podczas wyjazdu do Dobrzycy :-) Świeże i wędzone zawsze są u nas mile widziane.
I taką piękną tabliczkę znalazłam.
Era - prawdziwa psia piękność :-)
Bawimy się. Lalka też! :-)
Wizyta na placu zabaw też jest już obowiązkowa :-)
I psa uczesać trzeba bo taki rozczochrany chodzić nie może!
Grill... też obowiązkowo :-)
Niedzielny spacer po Kołobrzegu :-)
Wleźć trzeba tam, gdzie nie wolno - obowiązkowo! :-)
Spotkaliśmy w Kołobrzegu kataryniarza i jego towarzyszkę papużkę. Papużka brała do dzioba pieniążka i wrzucała do swojej puszki. Całkiem opłacalny interes z taką papugą. Tylko jak ją wyszkolić, żeby nie odlatywała z banknotami?
Lody, gofry, zapiekanki - też obowiązkowo :-)
Trzeba było (obowiązkowo) iść z tatą pouciekać przed falami bo inaczej wypad nad morze się nie liczy :-)
Rodzinna foteczka :-)
