sobota, 9 kwietnia 2016

Marcowy mix zdjęć

Mamy kwiecień! Juppi! :-D
Pierwszy raz cieszę się, że czas tak szybko leci bo każdy dzień przybliża mnie do przeprowadzki :-) Ale póki przeprowadzka zobaczcie co się działo w marcu.
Było już na tyle ciepło, że można było urządzać sobie wieczorne spacerki. Lubimy to! :-)

Dzienne wycieczki też lubimy :-) Od dawna chciałam wejść na tę górę. Przy okazji odkryłam super skrót w razie korków.
Moja Weronika zaniemogła. Musiała pojechać do taty. A jak się później okazało - do serwisu :-) Jeszcze nie próbowałam ale podobno chodzi jak marzenie.
W marcu była też Wielkanoc. A jak święto i ciotka lata z aparatem to trzeba się odpowiednio przygotować. Atosa też - no bo jak to, bez czapki?!
Krasny ludek <3
Minia, zrób JOŁ :-)


Z konieczności jadłam takie lody bo nie było włoskich i zakochałam się w smaku gumy balonowej! I jaki fajny efekt niebieskiego języka jest po nich :-)

Psia sesja - prawdziwe piękności najprzepiękniejsze!
A teraz ciiiii.... pora spać :-)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz