Kwiecień-plecień bo przeplata, sratatata sratatata :-) Tu nie ma co pisać, tu trzeba pokazywać! :-) Chciałam pokazać sam kwiecień, ale wkradnie się też początek zakichanego (bo jestem przeziębiona) maja.
Ciemna strona mocy, czyli Czarni na kanapie w tajgerze :-)
Święta!
Ooooskar, no daj mi się pobawić twoją piłką, proooszę :-)
Babcia z dziadkiem :-)
Oooooskar, no weeeeź...
Śpię i nawet szczekanie psa mnie nie obudzi :-)
Promocja. Juhuuu! :-)
Grzybobranie :-)
Ładnie wygląda. Ale dlaczego zawsze musi mi wyjść zakalec? Dlaczego, dlaczego, dlaczego???
Szaszłyki z piekarnika. Czyli skor ja nie mogę iść na majówkę to majówka przyjdzie do mnie!
Ania na placu zabaw. I wszystko jasne :-)
Czarna plama czyli ja!
Ale mam piękny sen :-)
Jeszcze nie ogarniam tych palców, ale już umiem zrobić JOŁ! :-)
Krasnalek najpiękniejszy <3
Bez komentarza :-)
PS. Dziękuję fotografom różnym za fotki. Mam nadzieję, że się nie gniewacie, że je tu wykorzystałam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz